William Goldman to straszny dowcipniś. Od 45 lat wkręca czytelników i jeśli popatrzy się na lwią część wpisów o tej książce, to od razu widać, że robi to z powodzeniem. Narzeczona księcia jest więc przykładem takiej książki, o której lepiej nie wiedzieć nic przed jej czytaniem — a przynajmniej lepiej nie szukać o niej niczego w internecie, bo zepsujecie sobie przyjemność bycia wkręconym. No chyba, że nie jesteście tak bardzo naiwni, jak ja i od razu podczas czytania wyczujecie, że coś jest nie tak. Mnie czerwona lampka zapaliła się dopiero pod koniec książki, kiedy Goldman wciągnął w to wszystko Stephena Kinga. W tekście są oznaczone spoilery.
20 lipca
16 lipca

O niezwykłej zamianie. "Królewicz i żebrak" Marka Twaina
W swoim wyzwaniu z klasyką w dość nieoczekiwany sposób zawędrowałam do klasyki literatury dziecięcej. Królewicza i żebraka poznałam już wcześniej za sprawą jednej z rozlicznych ekranizacji tej powieści, nigdy natomiast nie sięgnęłam po żadną książkę Marka Twaina. A szkoda, bo jak się okazuje — warto.
09 lipca
04 lipca

Kącik japoński || Na fali fascynacji. "Szkarłatny kwiat kamelii" Antoni Ferdynand Ossendowski
Japonia to kraj, który fascynuje mnie już od dobrych kilku lat, ale dopiero nie tak dawno temu to zainteresowanie przeszło z "lubię czytać mangi/oglądać anime i sporadycznie przeczytać jakąś książkę podróżniczą" na "chcę faktycznie dowiedzieć się więcej o kulturze i historii tego kraju". Antoni Ferdynand Ossendowski też przeżył taką fascynację Krajem Kwitnącej Wiśni i na jej fali napisał kilka opowiadań opublikowanych w tomie zatytułowanym Szkarłatny kwiat kamelii. Jak podaje wydawnictwo, obok prozy Wacława Sieroszewskiego jest to jedno z najwcześniejszych świadectw zauroczenia Japonią.
02 lipca

Zapowiedzi na lipiec
Ostatnio czytanie w ogóle mi nie idzie, a tu już lipiec i kolejne ciekawe książki na celowniku. Co prawda sporo tu wznowień, ale i jakieś nowości się znajdą. Moim must have jest zdecydowanie Wojna i pokój, czego pewnie się domyślacie po mojej entuzjastycznej recenzji poprzednich dwóch tomów. Już sobie wyobrażam, jak pięknie będą te dwie cegiełki wyglądać obok siebie — jedna w czarnej kolorystyce, druga w białej.