Dawno, dawno temu, starożytna rasa Hain postanowiła skolonizować mnóstwo planet i zaludnić je swoim potomstwem. Mijały lata, nowe pokolenia rodziły się i przemijały, aż w końcu pamięć o własnym pochodzeniu została utracona. Każda z planet wykształciła odrębną cywilizację, a ludzie przystosowali się do warunków tam panujących do tego stopnia, że choć wszyscy wywodzili się od jednego ludu, to zupełnie siebie nie przypominali. Planety tworzyły zupełnie inny świat.
15 marca
![](https://2.bp.blogspot.com/-5FUnTud3muo/WgB8Zjob2NI/AAAAAAAAD9g/V4-qVgKCeE4UGTIHVCGTzyavRiZEWaY2gCLcBGAs/s320/Bloggerlogo.png)
Planety refleksji. "Sześć światów Hain" Ursuli Le Guin
Dawno, dawno temu, starożytna rasa Hain postanowiła skolonizować mnóstwo planet i zaludnić je swoim potomstwem. Mijały lata, nowe pokolenia rodziły się i przemijały, aż w końcu pamięć o własnym pochodzeniu została utracona. Każda z planet wykształciła odrębną cywilizację, a ludzie przystosowali się do warunków tam panujących do tego stopnia, że choć wszyscy wywodzili się od jednego ludu, to zupełnie siebie nie przypominali. Planety tworzyły zupełnie inny świat.
10 marca
![](https://2.bp.blogspot.com/-5FUnTud3muo/WgB8Zjob2NI/AAAAAAAAD9g/V4-qVgKCeE4UGTIHVCGTzyavRiZEWaY2gCLcBGAs/s320/Bloggerlogo.png)
Klasyka na marzec
Dzisiaj mam bardzo spóźnione propozycje klasyki na marzec. Być może jeszcze nie znaleźliście nic dla siebie na ten miesiąc, a jeśli tak, to te propozycje mogą przydać się w miesiącach kolejnych. A odchodząc całkiem od tematu wyzwania, to i tak chciałabym te książki gorąco Wam polecić. W takim wpisie mam ku temu pretekst.
06 marca
![](https://2.bp.blogspot.com/-5FUnTud3muo/WgB8Zjob2NI/AAAAAAAAD9g/V4-qVgKCeE4UGTIHVCGTzyavRiZEWaY2gCLcBGAs/s320/Bloggerlogo.png)
Zapowiedzi na marzec
Wyznam Wam coś. Przez ostatnie dwa miesiące kupiłam tylko jedną książkę, co jest dla mnie ogromnym wyczynem, ponieważ zwykle w ciągu miesiąca przybywało ich do mnie znacznie więcej. W marcu natomiast mam zamiar trochę poszaleć, bo jest sporo interesujących mnie premier. No i wiosna idzie! Niby człowiek wyjrzałby w końcu ze swoich ciemnych czterech ścian na świat zewnętrzny, skoro pogoda wreszcie zaczyna robić się ładna, ale wiosna to dla mnie zastrzyk energii do wszystkiego - nie tylko do rozruszania zasiedziałych kości, ale też i do czytania.